niedziela, 27 lutego 2011

Pomyślę o tym jutro

Nadszedł ten tragiczny dzień, nienawidzony przez wszystkich, czyli koniec ferii. Tę dwa tygodnie to zdecydowanie za mało, aby nacieszyć się wolnością, zrobić wszystkie zaplanowane rzeczy. Na dodatek, wbrew powszechnemu zakazowi zadawania czegoś na ferie, nauczyciele obarczyli nas nauką. Dzisiaj robiłam prasówkę zaraz zabieram się za referat z techniki. Nie przeczytałam, także lektury, bo w bibliotece szkolnej jest jej tylko kilka egzemplarzy, a nigdzie indziej nie ma. Zadowolę się streszczeniem, jak pewnie 99% osób z klasy.

W czwartek byłam z mamą we Wrocławiu, kupiłam wiele ciekawych rzecz, m.in. koszulę dżinsową i spodnie w kant, o których od dawna marzyłam. Byłam też w kinie na "Miłość i inne używki". Film ciekawy, bardzo życiowy. Koniec do przewidzenia, ale zakończony pięknymi słowami Jamiego(Jake Gyllenhaal). 
W piątek pojechałam z Klaudią na kręgle. Byłam  na nich pierwszy raz w życiu i mam nadzieję, że nie ostatni. Fajna zabawa, miałam nawet jednego strike'a  :D

Było niemal tak wystawnie jak na załączonym obrazku :P

Ostatnim ważnym wydarzeniem był elegancki brunch u Alex. Było świetnie, jedzenie było pyszne(muffiny i sok-nektar). Na koniec zagraliśmy w Dance Central ;) Wyglądało to przekomicznie, kiedy wszyscy razem tańczyliśmy układ do "Galang" Mii :D Tradycyjnie, mój taniec wyglądał karykaturalnie, ale liczą się chęci i zabawa :P

Jest także jeden duży minus. Wczoraj przeczytałam,że następne odcinki Pamiętników i Plotkary będą puszczane od 14 kwietnia!!! To przecież cała wieczność :(  Trzeba to jakoś wytrzymać :/

Dodaję kilka zdjęć z ostatniej sesji:
Fotografia: Marta;opaska- H&M, naszyjnik- vintage, bluzka-nie pamiętam, marynarka H&M, spódnixaq- New Yorker, rajtuzy -Gatta, buty- Deichmann  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz